piątek, 7 października 2011

Humoreska 17. Najpiękniejszy w jeziorze.

Czy nie jestem piękny ?

                  Szczupak wyciągnięty z wody ma swój urok. Szczególnie gdy w złocistych plamkach na jego ciele odbiją się promienie słońca. Wzdręga, inaczej krasnopiórka na ogół wzbudza zachwyt swoją urodą. Jak pisał Jerzy Putrament, wielki pisarz i miłośnik przyrody, - wzdręga to  "ryba aktorka, piękna i niedobra".                                          
                 Jednak pośród naszych ryb słodkowodnych jest, moim zdaniem, najpiękniejszy,najwspanialszy - OKOŃ. Jego harmonijne kształty,niepowtarzalne,
wyrafinowane, wyjątkowo bogate ubarwienie wprowadzają mnie zawsze w zachwyt.
        Ubarwienie okonia, w dużej mierze, zależy od środowiska w jakim przebywa. Grzbiet ma najczęściej oliwkowo zielony, boki zielone z żółtym, a nawet złotawym lub niebieskim odcieniem. Brzuch ma biały lub żółtawy. 
         Charakterystyczne dla tego gatunku są poprzeczne ciemne, czasem prawie czarne, pręgi. Jest ich od 5 do 9. Pierwsza płetwa grzbietowa to majstersztyk  ewolucji, zachwyci się nią nawet dziecko. Inne płetwy mają kolor jaskrawo  czerwony lub karminowy.
                Łuski ma okoń drobne, mocno osadzone. Wyjęty z wody jest "suchy".
Jego ciało nie pokrywa żadna maź czy śluz, jak to bywa u innych ryb. Nie trzeba myć rąk po zetknięciu się z tą rybą.
                Okoń jest tak piękny jak jesienny borowik, wyrosły w lesie na rogatku
reniferowym. Piękniejsze od okoni są tylko KOBIETY. One są nieskończenie piękne, zachwycające, niepowtarzalne, boskie. Niestety uroda kobiety szybko
przemija, a u okonia...
                Otóż to - okoń im starszy tym piękniejszy, znamienne, że w szczególności dotyczy to samców.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz